niedziela, 24 czerwca 2018

"I nie było już nikogo" - Agatha Christie


Tytuł: I nie było już nikogo
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2013



Zaprosili Cię.
Gdzie? Na wspólne wakacje. Na Wyspę Żołnierzyków.
Albo zatrudnili Cię do pracy jako sekretarkę lub aby zarobić pieniądze w inny sposób.
Albo potrzebują Twojej pomocy, bo jesteś lekarzem.
Potrzebują Cię, bo świetnie gotujesz i sprzątasz.
Ewentualnie chcą spotkać się z Tobą, bo dawno nie widzieliście się, a przecież to takie ciche spokojne miejsce, przyjedź. Odpocznij. 

Dziesięć osób. Dziesięć "przypadkowych" osób spotyka się na Wyspie Żołnierzyków. Każdy trafia tam w jakimś konkretnym celu. Nie znają się. To takie piękne miejsce, duża willa, spokój, cisza... i brak powrotu do miasteczka.

Sielanka.
Do pierwszej śmierci.
A potem? Potem, każda z osób, po kolei, ginie według wierszyka o śmierci dziesięciu żołnierzyków. Ktoś wymyślił sobie chorą zabawę i właśnie ją realizuje. Czy bohaterowie tej książki odnajdą mordercę? Jakie może mieć motywy? Ile osób przetrwa... jeśli w ogóle ktoś przetrwa? 

To "mój" pierwszy kryminał w życiu. Osoby, które rozczytują się w tym gatunku mogą wydobyć z siebie okrzyk zdumienia. Ale naprawdę. Jest pierwszy. Nie miałam pojęcia czy to dobrze czy źle. Nie miałam też pojęcia czy ta książka to dobry wybór jako ten Pierwszy Kryminał. Jednak ją przeczytałam. Polecam? Przeczytajcie do końca, a na pewno się dowiecie.

Kryminał? Eee, wolę romanse. Nie chcę, nie spodoba mi się. To nie moje klimaty.
Ale... może? Może warto?
Mimo iż nie jestem wielbicielką kryminałów, horrorów czy thrillerów to jednak wzięłam tę książkę do rąk. Postanowiłam spróbować. Zanim zaczęłam czytać, wiedziałam, że muszę dobrnąć do końca. Nawet jeśli okaże się to czymś totalnie nie w moim typie, nudnym do granic możliwości... z dwóch powodów.
Po pierwsze. Moja żelazna zasada. Jeżeli zacznę coś czytać, muszę to skończyć, bo często napotykamy książki, które pomimo złego początku, są prawdziwymi perełkami.
Po drugie. Obiecałam to pewnej osobie, która czekała na moją reakcję, gdy historia się rozwiąże.
WIĘC START.



Byłam nieco uprzedzona, przyznam. Stwierdziłam, że to nie dla mnie. Z początku nie rozumiałam i nie kojarzyłam bohaterów przez co musiałam cofać się do momentu, w którym się pojawili, żeby przypomnieć sobie ich powody przybycia na wyspę. Jednak szybko wgryzłam się w fabułę i zaczęłam pojmować kto jest kim. Akcja rozwijała się w oka mgnieniu i nie zwalniała. Nie miałam czasu zaczerpnąć oddechu i myślałam tylko o tym kto i kiedy będzie następny. Podczas czytania niejednokrotnie czułam niepokój do tego stopnia, że późną porą przestawałam czytać. Nienawidziłam, ale także kochałam momenty, w których dostawałam gęsiej skórki, gdy bohaterowie zaczęli spostrzegać pewne prawidłowości i odkrywali mroczną prawdę. Motywowało mnie to do czytania jeszcze bardziej. Właśnie to i logika działań sprawcy spowodowały, że postrzegam Christie jako geniusza. To nie była banalna opowieść. Jestem pełna podziwu dla niej i uważam, że dzieło to słusznie jest wymieniane jako jeden z najbardziej poczytnych kryminałów. Oprócz emocji, które towarzyszyły mi podczas chłonięcia lektury, ogromne wrażenie wywarła na mnie sama końcówka. Im bliżej końca byłam, tym bardziej miałam ochotę odwrócić strony i zaglądnąć na sam koniec książki, aby dowiedzieć się prawdy. Czy domyśliłam się, kto był zabójcą? Nie. I myślę, że mało kto się domyślił. I nie zawaham się tego napisać... według mnie była to zbrodnia doskonała. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że ta opowieść tak mocno utkwi mi w pamięci. A jednak.


Czy polecam? Owszem. Teraz wiem, że był to dobry wybór na mój Pierwszy Kryminał. Ta książka wzbudziła we mnie sympatię do tego gatunku i sprawiła, że zaczęłam doceniać utwory w tych klimatach. Jest ona świetna zarówno dla miłośników takich historii jak i ludzi, którzy chcą zacząć przygodę z tym światem. Oceniam ją wysoko. Niestety nie mam porównania do wystawienia jej odpowiedniego stopnia. Mimo wszystko myślę, że dużo osób się ze mną zgodzi.


"Pamiętam napis wiszący w moim pokoju dziecinnym: "Grzech znajdzie cię wszędzie". Tak, to prawda. Grzech znajdzie cię wszędzie."


Daję tej książce ocenę: 9/10


Adrianna