czwartek, 10 sierpnia 2017

"Po tamtej stronie śmierć" - Maria Nurowska


Tytuł: Po tamtej stronie śmierć
Autor: Maria Nurowska
Wydawnictwo: W.A.B
Rok wydania: 2013


Każdy zna takie powiedzenie: od miłości do nienawiści bardzo cienka linia. A co jeśli miłość jest tak silna, że jednocześnie przenika przez nią ogromna nienawiść? Jak to jest, kiedy kocha się kogoś tak, że chroni się go i niszczy jednocześnie? Ile zadanego cierpienia można wybaczyć tej najważniejszej osobie-matce? 

Magda to trzydziestoletnia kobieta, która w pewien majowy świt dowiaduje się o śmierci największego wroga, a jednocześnie największego sprzymierzeńca-swojej matki.
Irena umiera nagle. Główna bohaterka przez trzy dni nie może podnieść się po stracie. W tym czasie prowadzi rozmowę ze swoją zmarłą rodzicielką, krążąc po mieście bez celu. Nie jest w stanie jej pochować, nie jest w stanie normalnie funkcjonować, nie jest w stanie nawet kupić jej ubrania do trumny. 

Kiedy zobaczyłam tę książkę w bibliotece od razu wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Nigdy o niej nie słyszałam, a tym bardziej o jej autorce. Spojrzałam i wiedziałam, że muszę poznać jej treść. Może to trochę dziwne, ale to przez napisy na okładce. Czy spotkaliście się kiedyś z tym, że tytuł, imię i nazwisko autora nie było pisane z dużych liter? Bo ja nie. To mnie zaintrygowało i od razu wiedziałam, że ta pozycja będzie inna. I była inna.

Maria Nurowska zaskoczyła mnie tym, jak odważnie napisała tę książkę, szczególnie, że jest to jej drugie dzieło. Poruszyła bardzo ważny i trudny temat tabu. Tylko osoba, która osobiście miała do czynienia z tym tytułem, wie, ile emocji znajduje się w środku-miłość, przywiązanie, podziw, strach, obrzydzenie, a także nienawiść. Ten zaledwie 200 stronicowy utwór wywarł na mnie ogromny wpływ i myślę też, że to przez sposób w jaki został napisany. Przez cały czas główna bohaterka zwraca się do czytelnika jako do matki, opowiadając jednocześnie swoje dzieciństwo i to jaka była Ona. Nurowska pozwala nam poznać przeszłość Magdy, ale przede wszystkim bardzo skupia się na relacji jaką łączyła te dwie kobiety. Widzimy tu wszystkie twarze Ireny. Dosłownie. Była kobietą na samym dnie, była kobietą światową i ważną, brzydką i piękną, starą i młodą, onieśmielającą, wzbudzającą podziw, a także taką, na widok której odwraca się twarz. Często raniła i była raniona. Dopóki nie przeczytałam tej pozycji nie wiedziałam, że ten sam człowiek może ściągać w dół, a zaraz potem podnosić ku górze. Jedyne co mnie męczyło, to to, że akcja praktycznie stała w miejscu, ale to było zastosowane celowo, ponieważ pisarka skupiła się na przemyśleniach córki, aby odzwierciedlić rzeczywiste odczucia człowieka, który ma za sobą podobne doświadczenia.




Uważam, że jak najwięcej osób powinno zapoznać się z tym dziełem, wzbudza w czytelniku refleksje i pozwala lepiej zrozumieć ludzi. Szczególnie polecam go osobom, które interesują się psychologią. Psychika to motyw przewodni. Czytając ten tekst można zobaczyć przede wszystkim, jak upada człowiek i niestety również to, jak łatwo można kimś manipulować, żeby wykorzystać go do swoich celów.

"Można unieważnić słowa, nie można unieważnić milczenia."


"Podejmuję rolę, której uczyłam się każdego dnia, odkąd tylko siebie pamiętam: nie dać poznać, że się zostało trafionym."



Daję tej książce ocenę: 6.5/10

Adrianna



czwartek, 4 maja 2017

Od początku.

Cześć Wam!

To znów ja. Jeśli ktoś z Was zaglądnął tu już kiedyś, to wie, że blog został zaktualizowany.
Większość z Was nie miała tej przyjemności (ta ironia...) widzieć moich dwóch pierwszych postów, które zostały opublikowane w czerwcu 2016 roku. Z tego powodu może wyjaśnię(?), bo nie orientujecie się zapewne o co w tym chodzi.

To może od początku.
Kocham czytać książki(...i teraz to wow, serio? W ogóle nie zorientowałem/łam się po tytule...)
I to właśnie im poświęcę tego bloga. Będą się tu pojawiać recenzje nowości, jak i starszych książek. Pojawi się też pewnie coś w stylu "podsumowanie miesiąca". Może będę też wrzucać posty nieco odbiegające od głównego tematu.. no zobaczymy. Zbliżają się coraz szybciej W A K A C J E.
Co oznacza więcej książek, zdjęć na instagramie i postów.
A właśnie... instagram. Tutaj macie do niego link. Jeżeli tylko posiadacie tam konto to serdecznie zapraszam, ponieważ to głównie tam będę informować o nowych postach. Miło mi będzie jeżeli zobaczę nowy komentarz.. wiecie jakie są początki. No, ciężkie. Dlatego proszę Was o jakieś dobre słówko na początek, sprawicie mi tym naprawdę przyjemność.

A teraz przejdę do sedna sprawy. AKTUALIZACJA. Po prostu nudząc się pewnego dnia, postanowiłam, że stworzę tego bloga, a do niego konto na instagramie, aby móc się z Wami lepiej i szybciej kontaktować. Jednakże, mój wspaniały, słomiany zapał prysnął jak bańka mydlana. Zostawiłam to. Teraz chcę to naprawić. Może mi się to uda, więc trzymajcie za mnie kciuki!



Zaczynam od początku. Umówmy się, że tamtego niewypału nie było... Bądźcie cierpliwi, bo myślę, że ten blog jak i instagram będą warte uwagi, a przynajmniej mam taką nadzieję. Potrzebuję czasu, aby to wszystko zaczęło jakoś funkcjonować, jednakże myślę, że jakaś recenzja pojawi się już niedługo. 
Podawajcie w komentarzach linki do Waszych blogów. Chętnie przejrzę i zostawię coś po sobie.

Adrianna ♥